wtorek, 29 maja 2012

Postaw na oryginalność

Witajcie!
Niedawny pobyt w Wiedniu uświadomił nam, że to, co jest naprawdę ważne w życiu - to umiejętność zachowania siebie, swojego indywidualizmu i niepowtarzalnego stylu. Przyczyną i bodźcem do tych rozważań było zetknięcie się z architekturą Hundertwassera, austriackiego artysty. Jego życie i twórczość zainspirowały nas. Poniżej przedstawiamy krótki rys biograficzny.

INDYWIDUALISTA HUNDERTWASSER

   Hundertwasser, austriacki malarz, grafik, rzeźbiarz, performer, aktywista ochrony środowiska, znany był przede wszystkim z realizacji budowlanych, ale jednocześnie  był jednym z najbardziej kontrowersyjnych twórców minionego stulecia.
   Styl jego charakteryzuje unikanie regularności, symetrii i prostych linii oraz kątów. Typowym elementem jego projektów są okna o różnych kształtach i rozmiarach. Stosował odważne zestawienia kolorów. Bardzo często urozmaicał projekty charakterystycznymi unikatowymi w formie i kolorystyce kolumnami, złotymi kulistymi wieżyczkami oraz mozaikami z płytek ceramicznych. 
   W roku 1953 po raz pierwszy w pracach Hundertwassera pojawia się charakterystyczny element jego późniejszej twórczości, mianowicie spirala. Hundertwasser nienawidził linii prostej. W jego domach każde mieszkanie miało inny kolor, każde było odrębną, niezależną częścią całości.
   Hundertwasser zwracał się do ludzi kreatywnych: artysta uważał, że ulice i dachy powinny być zadrzewione, ponieważ w miastach powinna być możliwość oddychania powietrzem z lasów, toteż wprowadzał zieleń, m.in. w formie drzew rosnących na dachach i we wnękach ścian. Wszystkie jego dzieła są przesycone silnym indywidualizmem. Mówił o sobie: „Jestem tolerancyjny. Ale jestem buntownikiem. To mój obowiązek. Jestem sam. Za mną nie stoi żaden dyktator, partia, grupa czy mafia. Ani kolektywny, intelektualny schemat, ani ideologia”.
   Często zdarzało się, że swoje manifesty wygłaszał zupełnie nago. Uważał, że człowiek  nagi jest bezbronny. Hundertwasser był indywidualistą i dlatego zdecydował się sam stworzyć swoją garderobę od podstaw. Od tej pory zaprzestał noszenia tradycyjnej odzieży, zaczął szyć swoje ubrania, robić buty, a nawet skarpetki. Hundertwasser nigdy nie nosił jednakowych skarpetek, nie prasował również swoich ubrań.
   Największym projektem Hundertwassera była wioska w Blumau. Otwarta została 10 maja 1997 roku. Praca nad tym projektem trwała 7 lat. Wioska jest przykładem idealnej harmonii między człowiekiem a naturą. Ma powierzchnię 35 hektarów, 250 pokoi, 2 baseny, 5 łaźni termalnych. Miejsce do spacerów znajduje się na terenie całego kompleksu, łącznie z trawiastymi dachami. W Blumau znajduje się 5 typów domów: dom-kopiec, dom z trawiastym dachem, dom-fosa, dom-taras oraz dom-łąka.
   Zgodnie ze swym życzeniem został pochowany 3 marca 2000 roku w swej posiadłości w Nowej Zelandii pod tulipanowcem -  nago i bez trumny, owinięty jedynie w zaprojektowaną przez siebie flagę Nowej Zelandii. 

Odpoczynek na tarasie Hundertwasserhaus...



Toaleta w Kawakawa, Nowa Zelandia
Zielona Cytadela w Magdeburgu

Gimnazjum Marcina Lutra w Wittenberdze
Wioska Bad Blumau w Austrii







1 komentarz:

  1. Uwielbiam dzieła Hundertwassera. Zazdraszczam, że mogłyście podziwiać je na żywo:) Postać niesamowita, co widać w jego pracach. A czy jakieś modowe nowinki przywiozłyście z Wiednia:)???
    Pozdrawiam bytomsko:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarze :)